"Liżę twoje serce" w reż. Agnieszki Glińskiej w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu. Pisze Karolina Okurowska w Teatrze dla Was.
Jest przerwa, stoję na Capitolowym Podwórku w tłumie ludzi, na balkonie duża część zespołu aktorskiego śpiewa hit musicalowy "Liżę Twoje serce" - wszyscy uśmiechają się, uśmiechają się tak ciepło i naiwnie - można by pomyśleć, że sztucznie. Niedaleko wśród tłumu stoi kobieta i liże lizaka w kształcie serca, podryguje sobie do muzyki. To widok tak wesoły i beztroski, że chce się wierzyć, że możemy być szczęśliwi, że to wszystko jest trochę o nas, że to nasze miasto i fajnie jest, że nie ma wojny, że powojennym wrocławianom się udało zbudować miasto nawet całkiem przyjazne. Wszyscy przyjeżdżają do Breslau - opuszczonego miasta, nowego domu. Będą mogli tu lizać wojenne rany. Każdy ma za sobą tragiczne doświadczenia, nikt nie ma domu, każdy jest tu obcy. Aktorzy wychodzą zza kubików. Zaczynają snuć się po scenie, tworzyć obrazki, mające budzić współczucie - udają żebraków, biedne kobiety, smutnych tułaczy. Niestety te