Marta Ojrzyńska i Joanna Drozda, aktorki Starego Teatru, napisały sztukę, wyreżyserowały ją, zagrały - i wygrały konkurs na wystawienie polskiej sztuki współczesnej. - To było zaskoczenie. Zupełnie nie oczekiwałyśmy nagrody. W tym konkursie do tej pory wygrywały zwykle duże spektakle - przyznaje Joanna Drozda w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Spektakl nosi tytuł "Brzeg-Opole" i rozgrywa się w pociągu jadącym z Brzegu do Opola. Spotykają się w nim dwie dziewczyny: studentka i absolwentka szkoły gastronomicznej. Jedna jedzie do domu na swój ślub, druga - prosić rodziców o pieniądze na aborcję. "Ojrzyńska i Drozda dość złośliwie pokazują starcie dwóch modeli kobiecości, obu beznadziejnie naiwnych. Same napisały sobie tekst sztuki, same się wyreżyserowały i efekt jest taki, że obecnym na widowni mężczyznom bereciki podskakują z zazdrości" - pisał po premierze Łukasz Drewniak w "Przekroju". Aktorki założyły Konfederację Arystyczną Muheres; "Brzeg-Opole" to ich pierwsza produkcja. Premiera odbyła się w połowie lutego w warszawskiej Starej ProchOFFni. Do konkursu, organizowanego już po raz 12. przez Ministerstwo Kultury, przystąpiły teatry instytucjonalne (37), offowe (30), lalkowe (14), muzyczne i szkolne. Joanna Drozda i Marta Ojrzyńska nagrodzone zostały I nagrodą zespołową (20