EN

7.08.2013 Wersja do druku

Nagła troska o muzeum?

Chciałbym zapytać, dlaczego chce pan, panie dyrektorze, zwolnić najbogatszą w Polsce instytucję kultury, Teatr Wielki w Warszawie, ze statutowego obowiązku wspierania i tworzenia warunków do funkcjonowania Muzeum Teatralnego, z którym związana była organizacyjnie od początku istnienia, tj. od 1965 r.? - Andrzej Kruczyński, kierownik Muzeum Teatralnego w odpowiedzi Maciejowi Nowakowi, dyrektorowi Instytutu Teatralnego.

Jednego tylko będę bronił zębami i pazurami - zachowania Muzeum Teatralnego w Salach Redutowych. (Jerzy Waldorff). Kiedy 10 lat temu rodził się Instytut Teatralny, byłem wobec tego projektu sceptyczny i nie wróżyłem mu sukcesu. Tymczasem miniona dekada potwierdziła sens istnienia Instytutu i można już dziś ostrożnie mówić o jego sukcesach. Sukcesach dyrektora, ale także dobrze skompletowanego zespołu. Mogę tu i ja mieć drobną, osobistą satysfakcję, gdyż spora grupa młodych pracowników Instytutu to absolwenci warszawskiej wiedzy o teatrze, a więc moi byli studenci. Z okazji 10-lecia dyrektor Nowak udzielił wywiadu miesięcznikowi "Teatr" reprezentowanemu przez redaktora naczelnego, Jacka Kopcińskiego, a także Pawła Płoskiego i Kalinę Zalewską. Przeczytałem wywiad z zainteresowaniem, choć nie przepadam za szczególnym stylem wypowiedzi Macieja Nowaka, charakteryzującym się lekkosłowiem, a także za dużą, jak na mój gust, dozą autopromocyjne

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Andrzej Kruczyński

Data:

07.08.2013

Wątki tematyczne