Trzy bisy, dwie owacje na stojąco i łzy wzruszenia zarówno u widzów jak i u artystki - tak wyglądał koncert Małgorzaty Walewskiej i Motion Trio, który odbył się we wtorek 11 sierpnia w Pijalni Głównej w ramach 49. Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju - pisze Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz.
Słuchacze ukradkiem ocierali łzy. Łez też nie wstydziła się Małgorzata Walewska. A wszystko to za sprawą mistrzowskiej interpretacji, przedstawionej na bis w polskiej wersji językowej, słynnego przeboju z repertuaru Jacques'a Brela "Ne me quitte pas", czyli "Nie opuszczaj mnie". Wieczór, który rejestrowała TVP, był prawdziwą ucztą muzyczną. Na ten koncert czekali wszyscy z niecierpliwością. Dwie wielkie gwiazdy: Małgorzata Walewska, artystka największych scen operowych, w tym nowojorskiej Metropolitan Opera oraz Motion Trio, czyli troje doskonałych akordeonistów (Janusz Wojtarowicz, Marcin Gałażyn, Paweł Baranek), którzy wystąpili na sześciu kontynentach i w 40 krajach świata, wspólnie i specjalnie dla krynickiej publiczności przedstawili premierowy program. Bardzo emocjonalny, liryczny i wzruszający. Scenografia, czyli 150 żywych róż "wyrastających" ze sceny tylko potęgowała ten nastrój. Początkowo Motion Trio zaprezentowało się w rep