EN

22.06.1965 Wersja do druku

Nadrealizm... w 1907 roku

GDYBY widzowi dzisiejszemu, który nie wie kto napisał "So­natę widm" pokayać to widowi­sko i kazać zgadywać, kto może być autorem sztuki, niewątpli­wie szukałby go w kategorii dzisiejszych pisarzy awangardowych wśród nazwisk Becketta, Geneta, Ionesco, czy naszego Mrożka. A przecież dra­mat ten pisał Strindberg, przyjaciel Przybyszewskiego, rówieśnik Ibsena, naszych pisarzy młodopolskich i miriamowskiej "Chimery". Pisał go w roku 1907, a więc nie­mal przed sześcioma dziesiątkami lat. Strindberga od dawna już nazywano pierwszym w literaturze światowej ekspresjonistą i prekursorem dzisiejszego nadrealizmu. Był nim istotnie, zwłaszcza w ostatnim okresie swej twórczości, wówczas, gdy stał się go­rącym wyznawcą mistycznej filozofii swego rodaka Swedenborga i gdy w imię jego doktryny w sztukach swych ukazywał, prócz postaci realnych zjawy i widma. W "Sonacie widm" realizm w postaci i sytuacji ociera się co chwila o zjawiska pozazmysłowe, a bohate

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nadrealizm... w 1907 roku

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 148

Autor:

Karolina Beylin

Data:

22.06.1965

Realizacje repertuarowe