EN

18.05.2015 Wersja do druku

Nadciąga potop

"Letnie osy kąsają nas nawet w listopadzie" Iwana Wyrypajewa w reż. Wojciecha Urbańskiego w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze (tom) w Stolicy.

Może i nie nadciąga, może to jedynie deszcz, który pada bez przerwy od trzech dni, powoduje rozdrażnienie, działa na nerwy, wytrąca z równowagi. Tak czy owak tylko w sprawie pogody małżeństwo Robert (Witold Dębicki) i Sara (Katarzyna Herman) mogą się porozumieć z Donaldem (Zdzisław Wardejn). Wszystko dzieli przyjaciół. Poglądy, przekonania, wybory duchowe. Iwan Wyrypajew w sztuce "Letnie osy kąsają nas nawet w listopadzie" idzie krok dalej: już nie tylko opinie dzielą ludzi, ale i fakty. Każdy widzi i pamięta co innego, choć na elementarnym poziomie nie mogło być tak, że brat Roberta, Markus, w ubiegły poniedziałek był jednocześnie u nich w domu i w domu Donalda. Przy czym okaże się, że to w ogóle nie ma żadnego znaczenia, że to, gdzie Markus był, i tak nic nie zmienia: rozpad więzi między małżonkami i śmierć przyjaźni wydają się nieuniknione. I jeszcze ten deszcz. Albo potop. Nieporozumienia mnożą się, duszny krąg kłamstw zaciska

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nadciąga potop

Źródło:

Materiał nadesłany

Stolica nr 5/05.2015

Autor:

(tom)

Data:

18.05.2015