W ten wekkend na scenach wielkopolskich przeważają raczej przedstawienia kameralne, dla amatorów wysublimowanej, acz zwariowanej zabawy a la Ionesco ("Łysa śpiewaczka" w Kaliszu) lub dusznych wizji w stylu Kafki ("Przemiana" na Scenie Nowej). I tylko dwa spektakle adresowane są do szerokiej widowni, gwarantując jej zresztą teatr bardzo widowiskowy, nader atrakcyjny wizualnie i muzycznie. Mowa tu o "Nabucco" Verdiego w poznańskim Teatrze Wielkim i "Balladynie" Słowackiego w gnieźnieńskim Teatrze im. A.Fredry. "Nabucco" - wyreżyserowane z wielkim rozmachem przez Marka Grzesińskiego - oszałamia monumentalnymi dekoracjami, pięknymi kostiumami i dynamicznymi scenami zbiorowymi, a także urzeka śpiewem solistów i chóru (niezapomniana zwłaszcza partia wokalna niewolników żydowskich pod wyobrażoną ścianą płaczu). Kto jeszcze tego przedstawienia nie widział, niech wykorzysta koniecznie ten weekend. Z kolei gnieźnieńska "Balladyna" w reżyserii Tomasza Szymańskie
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Poznańska nr 243