EN

7.10.2013 Wersja do druku

Na zachodzie bez zmian

"Zachodnie wybrzeże. Powrót na pustynię" w reż. Michała Borczucha w Teatrze Polskim. Pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Z dwóch dramatów, jakie Michał Borczuch przeniósł na scenę, "Powrót na pustynię" zamyka się w pozbawionym dialogów, niemal nieruchomym kadrze. Publiczność jest skonsternowana. Nie po raz ostatni - cały projekt obliczony jest na konsekwentne wybijanie nas z rytmu i utartych przyzwyczajeń Premiera w Teatrze Polskim zbiegła się w czasie z tragedią u wybrzeży Lampedusy. Z 500 uchodźców udało się uratować 150. Teraz martwi dostaną pośmiertnie włoskie obywatelstwo, żywych - według relacji włoskich mediów - czeka proces o nielegalną imigrację. I wydaje się, że Afrykę od Europy dzieli przepaść głębsza od Cieśniny Sycylijskiej, paradoksalnie - jednocześnie łatwa do pokonania. Tak to widział też Bernard-Marie Koltes, autor "Zachodniego wybrzeża" i "Powrotu na pustynię". Żałuję teraz, że tej pierwszej kilkuminutowej sekwencji spektaklu nie poświęciłam wystarczająco dużo uwagi. Skupioną wokół fortepianu grupę można było obejść

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premiera w Teatrze Polskim: Na zachodzie bez zmian

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Autor:

Magda Piekarska

Data:

07.10.2013