EN

11.03.2010 Wersja do druku

Na wojennej ścieżce

Konflikty w teatrze to rzecz stara jak świat i jak sam teatr. Przynajmniej od czasów Szekspira wiadomo, że scena teatralna to świat w miniaturze. Tu i tu królowie walczą o władzę, dwory intrygują, lud bywa ciemiężony, artyści podważają ustalone porządki, a złość, miłość, podkładanie świni i nieporozumienia zdarzają się równie często jak deszcze jesienią i śniegi zimą - pisze Tadeusz Nyczek w Przekroju.

Widz tymczasem niewiele albo nic nie wie o tym kłębowisku żmij, jakim bywa prawie każdy zespół teatralny. Siada na widowni i myśli, że spektakle powstały tak łatwo i prosto, jakby Prospero, słynny mag z Szekspirowskiej "Burzy", lekko machnął czarodziejską różdżką. Czasem tylko coś po tamtej stronie kurtyny głośniej trzaśnie i huk rozniesie się daleko poza budynek teatru. Tak jak niedawno za sprawą warszawskiej premiery "Ciała Simone". Joanna Szczepkowska zdjęła na premierze majtki i wyciągnęła rękę w faszystowskim pozdrowieniu, na moment wychodząc z granej roli kogoś, komu na pewno kompletnie obce byłyby takie gesty. Zrobiła się afera. Aktorka zagrała jeszcze w kilku spektaklach, ale atmosfera w teatrze musiała zwarzyć się tak dokładnie, że reżyser Krystian Lupa zdecydował się na krok radykalny, usuwając w końcu aktorkę z obsady. Wszelkie tłumaczenia okoliczności tego incydentu n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Na wojennej ścieżce

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 10/9-03-2010

Autor:

Tadeusz Nyczek

Data:

11.03.2010

Wątki tematyczne