Pianista - i artysta dramatyczny spotkali się wczoraj z publicznością w Senatorskiej Sali na Wawelu. - Tadeusz Żmudziński, siadłszy za klawiaturą "Steinwaya", zagrał trzy intermezza Brahmsa, następnie "Rapsodię g-moll" tegoż kompozytora, a potem już tylko muzykę Szymanowskiego: "Wariacje b-moll", "Szecherezadę", "Serenadę Don Juana", "Preludium" Bardzo pięknie gra Żmudziński muzykę liryczną i nastrojową - dlatego najbardziej podobały mi się wczoraj w jego wykonaniu brahmsowskie intermezza, nieco mniej - wirtuozowskie wariacje Szymanowskiego. Ale to już raczej sprawa gustu, nie oceny. Wspaniały natomiast recital żywego słowa, z niezwykle bogatą gamą wrażeń, emocji, refleksji dał wczoraj Zygmunt Hübner. W jego wykonaniu słuchaliśmy "Upadku" Alberta Camusa (przekład Joanna Guze, układ tekstu Z. Hübnera). Była to prawdziwie mistrzowska interpretacja tekstu, nadzwyczaj inteligentne, a zarazem proste, naturalne i bezpośrednie przekazywanie słuchaczow
Tytuł oryginalny
NA WAWELU: ŻMUDZIŃSKI - HÜBNER
Źródło:
Materiał nadesłany
Echo Krakowa