"Pojedynek" w reż. Radka Dunaszewskiego w Teatrze Korez w Katowicach. Pisze Blanka Hasterok w serwisie Teatr dla Was.
"Pojedynek" zręcznie odnajduje się w konwencji amerykańskiego, czarnego filmu noir, czerpiąc z niego to, co najlepsze. W klimat filmów lat 50 przenosi czarno - biała scenografia, podkreślająca tym samym przedziwną grę, która będzie miała miejsce na scenie. Jest jak u klasyków tego gatunku - pisarz popularnych kryminałów, detektyw w szarym płaszczu oraz niespodziewane zwroty akcji. Niepokój, duszna atmosfera dziwnych splotów wydarzeń miesza się, jakże udanie, z elementami komediowymi. Pisarz poczytnych kryminałów Andrew Wyke zaprasza do swojego domu na spotkanie Milo Tindle, niedoszłego aktora. Tak właśnie zwyczajnie, z pozoru niewinnie rozpoczyna się gra, która zainicjowana przez Wyke'a, przybiera przedziwny obrót. Gra, w której nie istnieją żadne reguły i dozwolone jest wszystko. Na ile w pierwszej części rozdającym karty jest antypatyczny i trochę zdziwaczały Wyke, sprawiający ciągle wrażenie kogoś, kto miesza rzeczywistość ze świat