EN

9.01.2017 Wersja do druku

Na styku niemocy i pragnienia życia

"Wieloryb the Globe" Mateusza Pakuły w reż. Evy Rysovej. Koprodukcja Teatru Łaźnia Nowa w Krakowie, Teatru Starego w Lublinie i Festiwalu Boska Komedia. Pisze Waldemar Sulisz w Dzienniku Wschodnim.

Wielka rola Krzysztofa Globisza. Z wielkim przesłaniem, jak piękny jest człowiek, jak wiele może pokonać. I nawet jak lekarze powiedzą, że jest sparaliżowany, w jego głowie mieszka nic, to z tej nicości się podnosi i śmieje. W 2014 roku Krzysztof Globisz przeszedł udar mózgu. W jego wyniku znakomity aktor miał sparaliżowaną jedną stronę ciała, stracił zdolność mowy. Lekarze powiedzieli żonie Globisza, że w jego głowie mieszka nic. Po 4 miesiącach hospitalizacji w Warszawie został przewieziony do domu w Krakowie. Przeszedł długą rehabilitację. W grudniu 2015 roku aktor pojawił się symbolicznie na scenie Teatru Stu w "Hamlecie", ale wówczas o powrocie do zawodu nie było mowy. Kiedy na początku 2016 roku Mateusz Pakuła, autor scenariusza spektaklu "Wieloryb the Globe" przedstawił Krzysztofowi Globiszowi pomysł na sztukę o wielorybie wyrzuconym na brzeg - aktor, który mówił dwa słowa: tak i nie - uśmiechnął się i powiedział: Wielory

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wieloryb the Globe w Teatrze Starym. Recenzja spektaklu

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Wschodni online

Autor:

Waldemar Sulisz

Data:

09.01.2017

Realizacje repertuarowe