Na scenie króluje szampan, podwiązki i nieśmiertelne "Bój się Boga, Mazurkiewicz!" Jednym słowem - zabawa na całego. Czego dowodem - rzęsiste oklaski, salwy śmiechu i kilkakrotne podnoszenie kurtyny na zakończenie tego prawie trzygodzinnego spektaklu. W czasach patosu i całego śmietnika politycznej nomenklatury słownej wodewil Tuwima oparty na sztuce Dobrzańskiego jest propozycją nie tylko alternatywną, ale i zdrowszą. Aktorzy dramatyczni, w przeciwieństwie do aktorów sceny politycznej, szybciej zrozumieli, że skończyły się żarty: teatr jest dla publiczności, a nie dla aktorów. Zespół toruńskiego teatru w "Żołnierzu..." stanął na wysokości zadania dając pełen obraz swoich umiejętności aktorskich. Zaakcentować należy udział w przedstawieniu Toruńskiej Orkiestry Kameralnej. Obecność żywej muzyki jest jeszcze jedną przyczyną, dla której "Żołnierz królowej Madagaskaru" grany jest w Toruniu przy pełnej widowni. dokładna data publikacji
Tytuł oryginalny
[Na scenie króluje szampan...]
Źródło:
Materiał nadesłany
GT