EN

5.07.2013 Wersja do druku

Na scenie daję z siebie wszystko

- Kiedyś marzyłem o tym, żeby zagrać Szwejka. To bardzo ciekawa postać. Dzisiaj każda rola jest dla mnie wyzwaniem i cieszy jak wyprawa w nowy nieznany świat - mówi MIROSŁAW BIELIŃSKI, ator Teatru im. Żeromskiego w Kielcach.

Aktor Mirosław Bieliński został uznany przez publiczność za najlepszego aktora minionego sezonu w kieleckim teatrze. Opowiada nam o swojej pracy i życiu. Iwona Rojek: Już po raz kolejny został pan uznany przez kielecką widownię za najlepszego aktora, jak pan sądzi dlaczego tak bardzo widzowie pana lubią? - Rzeczywiście po raz czwarty otrzymałem "Różę" od publiczności, a dziennikarze uhonorowali mnie trzema. Te przyjemne wyróżnienia dostałem w ciągu osiemnastu lat mojej pracy w kieleckim teatrze. Trudno mi ocenić dlaczego tak mnie nagrodzono. Chyba lepiej by było zapytać o to publiczność. Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że aktorstwo jest moją wielką pasją i daję z siebie wszystko, aby widz otrzymał jak najlepszy efekt naszej pracy. A których aktorów pan ceni, w Polsce, na świecie? - Mógłbym długo wyliczać, miałem wielu mistrzów. Większości z nich już nie ma wśród nas. Dzisiaj aktorstwo postrzegane jest bardziej jako mo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Na scenie daję z siebie wszystko

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Dnia nr 154

Autor:

Iwona Rojek

Data:

05.07.2013