Wrocławski Teatr Polski uchodził kilka, lat temu za jedną z najciekawszych scen kraju. Po wyjeździe Krasowskich stracił tę renomę. Sukcesję po nich przejął początkowo M. Okopiński, ale jego kadencja okazała się tylko paromiesięcznym epizodem. W efekcie - przez drugi już sezon Teatr Polski egzystuje bez stałego kierownika artystycznego. Oczywiście nie jest w tej sytuacji sceną o zdecydowanym obliczu programowym, kształtowanym przez wybitną indywidualność reżyserską ma jednakże w swym repertuarze przedstawienia ambitne i atrakcyjne, liczące się w skali kraju. Oto dwa najświeższe z nich - "Księżniczka Turandot" C. Gozziego w inscenizacji Henryka Tomaszewskiego - wystawiona na dużej scenie i "Czy pan widział Poncjusza Piłata?" wg M. Bułhakowa w reżyserii Piotra Paradowskiego - rzecz zagrana na scenie kameralnej. Sztuka Gozziego przeszła do historii, jako znakomita partytura teatralna, groteskowo-sensacyjna baśń doskonale mieszcząca się w konwencji
Tytuł oryginalny
Na scenach Wrocławia
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 7