Być może jest to dobry moment, aby całe nasze środowisko zastanowiło się nad możliwością wypracowania z władzami mądrego kompromisu - o powołaniu Elżbiety Wrotnowskiej-Gmyz na stanowisko p.o. dyrektora Instytutu Teatralnego pisze Patryk Kencki w portalu teatrologia.info.
Droga Madeleine! Koncept, aby publikować listy, w których piszę Ci o moim kraju, ogromnie przypadł mi do gustu. Któż wie, czy nie masz racji, że taka korespondencja może okazać się zabawna nie tylko dla Ciebie. Pamiętaj wszakże, że niewiele bywam w towarzystwie, a obracam się głównie wśród akademików i ludzi teatru. Jeżeli jednak uważasz, że są to kręgi, o których można napisać cokolwiek interesującego, to gotów jestem, by podjąć tę próbę. Chciałem naszą niedyskretną korespondencję rozpocząć od spraw bardziej ogólnych. Niespodziewanie jednak powrócił temat, przed którego skomentowaniem trudno jest mi się powstrzymać. Dopytywałaś się kiedyś o historię związaną z konkursem na stanowisko dyrektora Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego. Historia ta jest niezwykle zawiła, ale jeśli Ci będzie na tym zależało, to postaram się, by ją przy jakiejś okazji zreferować. Jak wiesz, bezskutecznie zabiegałem o to stanowisko, w