Każdy z czwórki młodych choreografów, którzy zaprezentowali się podczas premiery "Tańców Świętojańskich" w Teatrze Wielkim, posiada jakiś talent, jakaś pasję, jakieś umiejętności. To jeszcze za mało, żeby olśnić widzów. Ale już za dużo, żeby nie próbować własnych sił na scenie. Teatr Wielki zdecydował się na pokaz baletowych etiud przygotowanych przez debiutujących, czy też początkujących choreografów: Barbary Gołaskiej, Izadory Weiss, Beaty Wrzosek i Pawła Mikołajczyka. Można te pokazy potraktować jak rodzaj zawodów i próbować odpowiedzieć na pytanie: kto lepszy. Takie rozważania mnie nie interesują, bo sztuka to nie sport. Obejrzeliśmy cztery zupełnie różne propozycje. Wolę więc przy tej okazji zastanowić się raczej nad szerszym problemem - nad obecnością współczesnego tańca w operze. Trzeba nadrobić straty Cieszę się, że w operowej, shierarchizowanej strukturze znalazło się miejsce na eksperym
Tytuł oryginalny
Na razie mają swoje ścieżki
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza