"Przyrzecze" wg konceptu Agaty Skwarczyńskiej, Anety Jankowskiej i Karoliny Adamczyk w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Joanna Lach w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.
Muzyczny monodram, aktorski performance i happening z udziałem publiczności. Miało być nietypowo i było. Ale nie z powodu różnorodności form. Na scenie lała się woda. Nie tylko dosłownie W zasadzie od początku nie było wiadomo, czego po tym "zdarzeniu scenicznym" - jak nazwały "Przyrzecze" autorki konceptu - właściwie się spodziewać. Agata Skwarczyńska powiedziała, że będzie to coś pomiędzy koncertem a sztuką teatralną. Razem z Anetą Jankowską (choreografia) i Karoliną Adamczyk, która zagrała w monodramie, wpadły na pomysł, żeby opowiedzieć historie kilku kobiet, które w jakiś sposób powierzają swoje życie wodzie. Całość oparły na tekstach PJ Harvey i fragmentach dzienników Virginii Woolf. Ale nawet mając tę podstawową wiedzę o projekcie, dość długo zastanawiałam się, o co tak naprawdę chodzi w tym spektaklu. Dlaczego? - To będzie zaprzeczenie konsekwentnej reżyserii - mówiły autorki konceptu przed premierą. To znaczy,