EN

16.06.1963 Wersja do druku

Na powrót "Księdza Marka"

Słowacki - mistyk wybuchnął nad War­szawą. Bania z jego najbardziej chyba pasjonującą, późną twórczością drama­tyczną, nie oglądaną w stolicy od lat (nie graną tu w całym okresie powo­jennym) rozbiła się wreszcie nad teatra­mi warszawskimi. Poza Warszawą wy­stawiono już dawno "Zawiszę Czarnego", "Księcia niezłomnego", "Sen srebrny Salo­mei". "Samuel Zborowski", "Sen srebrny" wreszcie "Ksiądz Marek". Trzy takie pre­miery w jednym sezonie warszawskim to już naprawdę coś znaczy. To nie­wątpliwie wydarzenie w dziejach sce­nicznych Słowackiego. Kolejność powin­na być inna, biorąc rzecz chronologicz­nie - akurat odwrotna. "Ksiądz Marek" w Teatrze Dramatycznym powinien cykl cały otwierać, a "Samuel Zborowski" za­mykać. Ale może to i dobrze, że "Ksiądz Marek" przyszedł na końcu. Przyszedł bo­wiem w kształcie scenicznym najdojrzalszym, do głębi poruszającym. Przy­szedł jakby rzeczywiście coś wieńcząc, do czegoś ostatecznie prz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Na powrót "Księdza Marka"

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr Nr 12

Autor:

Andrzej Władysław Kral

Data:

16.06.1963

Realizacje repertuarowe