Pisarze zaczynają lub kończą na "Fauście" (jeden Goethe i zaczął od Fausta" i zamknął "Faustem" swą twórczość). Jerzy S. Sito swoje dramatopisarstwo otwarł sztuką, zbudowaną na konstrukcji fabularnej i filozoficznej Goethego, a zarazem samodzielnej w rozwinięciu motywów faustyzmu. To miara ambicji autora. Jaki jej wynik? Tragedia wywołuje w czytaniu (druk w "Dialogu" luty 1971) ogromne wrażenie, podpisany dał temu przed kilku miesiącami wyraz, pisząc wówczas w "Trybunie Ludu" o osiągnięciach i perspektywach współczesnej dramaturgii polskiej; a jeśli na scenie wywiera wrażenie słabsze, jest to po części wina materii utworu, a po części teatralnej realizacji prapremierowej, która raczej nie powinna być wzorem dla realizacji następnych. Sztuka pisana jest świetnym, surowo zdyscyplinowanym wierszem klasycznym w rytmice a nowoczesnym w obrazowaniu - taki wiersz mierzy bardzo wysoko i starannie unika modnych manier. Poetycki język Sity poddawany jest s
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu, Nr 295