W niedzielę do repertuaru Teatru Muzycznego w Gdyni wchodzi musical "Kiss me, Kate" Cole'a Portera Z RAFAŁEM OSTROWSKIM w roli głównej. To pierwszy tak ważny występ tego aktora na scenie.
- Siedzę nad nią już od sierpnia. Gdybym wcześniej wiedział, jakie zadanie mnie czeka, pewnie bym się go nie podjął - śmieje się Ostrowski. W niedzielę po raz pierwszy zobaczymy go w roli Freda Grahama, właściciela teatru wystawiającego szekspirowskie "Poskromienie złośnicy", który sam siebie obsadza w roli Petrukia. Rafał Ostrowski, 38-letni absolwent gdyńskiego studium wokalno-aktorskiego, który na deskach Muzycznego występuje od 1992 r., tak dużej roli nie ma jeszcze w dorobku. - W "Kiss me, Kate" jest filarem przedstawienia. To on gra pierwsze skrzypce i prawie nie schodzi ze sceny - mówi Maciej Korwin, reżyser spektaklu i dyrektor Muzycznego. Ostrowski grał już rolę Freda Grahama, ale... po angielsku. W tym języku Teatr Muzyczny wystawiał "Kiss me, Kate" na gościnnych występach w Niemczech i Szwajcarii, skąd wrócił przed trzema tygodniami, by zabrać się za polską wersję musicalu. - Po angielsku to zupełnie inne przedstawienie. Ma