To nie jest seans łatwy ani przyjemny. Warto jednak poddać się hipnotycznemu rytmowi "Galgenbergu" na Scenie Miniatura krakowskiego Teatru Słowackiego. Na próżno szukać tu komentarzy do tzw. aktualnej sytuacji i panoszącej się w polskim teatrze doraźności. Agata Duda-Gracz zajmuje się tym, co wieczne. Przedstawienie oparta na fragmentach sztuk flamandzkiego pisarza Michela de Ghelderode. Znajdujemy się na obrzeżach świata, w przytułku albo szpitalu dla obłąkanych. Jego pensjonariusze, pokraczni i śmieszni, odegrają przed nami własny spektakl wiary i śmierci. Reżyserka nie boi się stawiać ważnych pytań. W zwierciadle farsy patrzymy na wynaturzenia władzy, każdej władzy. Wszystko w szalonym tempie muzyki i zmieniających się scen.
Tytuł oryginalny
Na obrzeżach świata
Źródło:
Materiał nadesłany
Twój Styl nr 8