"Józef i Maria" w reż. Pawła Szkotaka w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Starzy ludzie nie są w modzie. Najlepiej, aby nie wychodzili z domu, bo nie przystają do kolorowego świata, do szybkiego życia... Źle się prezentują w telewizji... Na szczęście trochę inaczej jest w teatrze. Zdarzają się przejmujące sztuki o starości, jak choćby "Starość jest piękna" Ester Vilar czy "Józef i Maria" Petera Turriniego. Paweł Szkotak wybrał dramat Turriniego na inaugurację nowej sceny kameralnej w Teatrze Polskim. Darmo szukać lepszego tekstu, który jest doskonałym pretekstem do rozmowy o tym, co się dzieje dookoła. Jak żyją ludzie w podeszłym wieku. Józef i Maria spotkali się w wigilijną noc. I jak to zwykle bywa, te przypadkowe spotkania wigilijne są w życiu najważniejsze. Spotykali się w opustoszałym supermarkecie: on strażnik, ona sprzątaczka. On bez rodziny, ona jakby też, bo syn z synową jej nie zaprosili na uroczystą kolację. On zadeklarowany abstynent, człowiek o zdeklarowanych poglądach politycznych, ona lubi popić