Na zakończenie Dni Ziemi w Kielcach Towarzystwo "WIERSZALIN" z Białegostoku przedstawiło w niedziele w kieleckim Teatrze im. S. Żeromskiego "Turlajgroszka" - spektakl obsypany nagrodami na festiwalach teatralnych w Opolu, Wrocławiu i Edynburgu i tak wychwalonym w recenzjach, że właściwie można by się spodziewać cudu. Cudu nie było. "Turlajgroszek" jest bardzo prostym przedstawieniem, do tego stopnia, że trafia prosto w serce. Na tym też polega jego siła. Widowisko Tadeusza Słobodzianka i Piotra Tomaszuka - wyreżyserowane przez tego drugiego -przypomina misterium, choć przecież nim nie jest. To raczej oprawiona w prawosławne ramy przypowieść, którą odgrywają aktorzy i lalki-rzeźby. Zamiast scen ewangelicznych oglądamy pełną symboli historię wywodzącą się z białoruskiego folkloru. Fabuła tej baśni dla dzieci i dorosłych wygląda w skrócie tak: ubodzy rodzice powierzają swego syna jarmarcznemu wędrowcowi, wierząc, że dziecko zdobędzie dla nich
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Ludu, nr 96