EN

25.01.2001 Wersja do druku

Na granicy smaku

Zapowiadane jako hit sezonu "Szalone nożyczki" szwajcarskiego pisarza Paula Pörtnera nie muszą się podobać wszystkim.

Nie trzeba sugerować się faktem, że od 20 lat grane są w Bostonie, od 18 w Chicago, że według Księgi rekordów Guinnessa to światowy rekord teatralny, a Warrenton Street w Bostonie, gdzie serwowane jest przedstawienie, nazywana jest ulicą Szalonych nożyczek. Niech nikogo nie zmyli również fakt, że sztuka cieszyła się powodzeniem w San Francisco, Rzymie, Budapeszcie, Meksyku, Johannesburgu, Lizbonie, Buenos Aires, a do reżyserowania spektaklu konieczna jest specjalna licencja, którą w Polsce do tej pory zdobył w Chicago tylko Marcin Sławiński, twórca i bielskiego przedstawienia. Na ten finansowy "wybryk" złożyły się kasy Teatru Kwadrat w Warszawie i Teatru Powszechnego w Łodzi, gdzie sztuka była grana przed Bielskiem. Jeśli ktoś nie znosi ludycznych wręcz spektakli, ocierających się o granice dobrego smaku, jeśli nie potrafi zostawić swoich ambitnych wymagań wobec teatralnych wrażeń za progiem, nie stać go na absolutnie spontaniczną zabawę, ni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Na granicy smaku

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Zachodni nr 21

Autor:

Wanda Then

Data:

25.01.2001

Realizacje repertuarowe