"Rękopis [...]" i "Figle szatana" w choreogr. Eweliny Soleckiej w Operze Wrocławskiej. Pisze Daniel Cichy w Tygodniku Powszechnym.
Prawykonanie "Rękopisu [...]" Rafała Augustyna to jedno z najważniejszych wydarzeń sezonu. I bynajmniej nie chodzi tu o jakość artystyczną dzieła, ale o odpowiedzialność dyrekcji teatrów operowych za uzupełnianie tradycyjnego repertuaru utworami kompozytorów żyjących. To one wszak staną się w przyszłości świadectwem naszej wrażliwości. Kanwą najnowszego utworu Rafała Augustyna, który - jak mawia - z lenistwa został także doktorem polonistyki, stał się "Rękopis znaleziony w Saragossie" Jana Nepomucena Potockiego. Nieprzypadkowo, bowiem erudycyjny rozmach powieści, kłączowajej konstrukcja, odwołania do rozmaitych kultur i religii oraz kalejdoskopowe szafowanie barwnymi postaciami i nieprawdopodobnymi wątkami fascynuje artystę od lat. Wprawiony w komponowaniu muzyki teatralnej Augustyn z łatwością ujarzmił labiryntową narrację snutą przez niepokornego hrabiego, oczyścił pierwowzór z licznych bohaterów, uwypuklił najważniejsze przygody wys