Wystawienie "Na dnie" Maksyma Gorkiego w Teatrze Ateneum trafia w bardzo sposobną porę, bowiem w grudniu br. słynny dramat kończy sie-demdziesiąt lat swego teatralnego żywota, wieńczonego sukcesami nie tylko artystycznej natury. Wspominając prapremierę w moskiewskim teatrze Stanisławskiego, uczestniczący w owym spektaklu znakomity aktor Wasilij Kaczałow pisał: "Wspaniała ta sztuka odkrywała przed nami nowy, nieznany świat. Przerażający świat wyrzutków społeczeństwa, okaleczonych i zepchniętych do suteryn - na samo dno życia". I dalej: "Zrozumiano ją jako zapowiedź nadciągającej burzy". Słowa te, przypomniane obecnie w programie teatralnym, charakteryzują najlepiej rolę i historyczne znaczenie dramatu Gorkiego, uza-sadniając zarazem jego trwałość w repertuarze klasycznym. W konfrontacji z doświadczeniami współczesnej sztuki, a jej upartym, obsesyjnym dokopywaniem się do samego dna egzystencji ludzkiej, dramatyczne obrazy Gorkiego nikogo już dziś
Tytuł oryginalny
Na dnie
Źródło:
Materiał nadesłany
Stolica nr 48