EN

18.09.2015 Wersja do druku

Na co pójść do teatru? Odpowiedź nie jest wcale łatwa

Jak ja nie lubię tego pytania. A przecież koleżanki i koledzy, bliższa i dalsza rodzina często o to pytają, spodziewając się, że skoro chodzę do teatru, oglądam wiele przedstawień, to mogę im coś polecić. A ja wtedy przeżywam katusze, bo odpowiedź nie jest wcale łatwa. Przede wszystkim dlatego, że trzeba wiedzieć, jakie są oczekiwania tych, którzy chcą się wybrać do teatru - pisze Wojciech Majcherek w Gazecie Wyborczej, dodatku Co Jest Grane.

Jeśli ktoś bywa w teatrze raz na rok, to podpowiedź powinna być szczególnie odpowiedzialna. Dobrze byłoby przecież, żeby taki widz nie stracił ochoty na wizytę w teatrze w następnym roku. Nie daj Boże, gdy trafi się para małżeńska, która, jak to w małżeństwie, ma różne potrzeby: on by chciał coś do śmiechu, ona - żeby poczuć się w innym świecie. Jedyna nadzieja w tym, że wspólnie lubią ABBĘ, wtedy można im zaproponować musical "Mamma Mia!" w Teatrze Muzycznym "Roma". Poczekają trochę, aż dostaną bilety, więc przez jakiś czas nie będą zawracać głowy. Nie wiem jednak, czy nie gorsi są miłośnicy, a zwłaszcza miłośniczki teatru, którzy nie mogą bez niego żyć. Wiele już widzieli. Pamiętają początki dyrekcji Macieja Englerta we Współczesnym i cieszą się, że wciąż nim rządzi, bo przyzwyczajenie, jak wiadomo, bywa drugą naturą. Wspominają teatr Hübnera, który może się nie wtrącał tak jak dziś Teatr Powszechny im. H

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Na co pójść do teatru? Odpowiedź nie jest wcale łatwa

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Co jest Grane online

Autor:

Wojciech Majcherek*

Data:

18.09.2015