"Wujaszek Wania" Antoniego Czechowa w reż. Iwana Wyrypajewa z
Teatru Polskiego w Warszawie na Festiwalu Boska Komedia w Krakowie. Pisze Fanny Kaplan na swoim blogu profilowym.
Iwan Wyrypajew wystawił w Teatrze Polskim w Warszawie Czechowa. Czechowa bez skreśleń, dodajmy. Wystawił go pozornie mimetycznie - z doskonałą, realistyczną scenografią Anny Met, w kostiumach z epoki zaprojektowanych przez Katarzynę Lewińską. Ale od samego początku spektaklu zaczyna się pewnego rodzaju metateatralna zabawa. Weranda daczy bądź domu gdzieś na rosyjskiej prowincji posiada oczywiście prawdziwe drzwi, szyby, w środku stoi pianino, piec kaflowy, meble wypoczynkowe itd., fragment domu widziany na scenie okala ściana potężnych świerków. Jeśli ktoś z widzów pamięta produkcje radzieckie z lat 70., chociażby "Wujaszka Wanię" Andrieja Konczałowskiego, czy "Niedokończony utwór na pianolę" (też Czechow, bo to na podstawie "Płatonowa") w reżyserii Nikity Michałkowa, to właśnie tak wygląda przestrzeń u Wyrypajewa. Ale nie do końca. Są dwa istotne szczegóły, które wyłamują ją z tego pozornego mimesis. Po pierwsze, neon wiszący nad kraw�