Osnuta na prawdziwych wydarzeniach tragedia może uchodzić za prawzór późniejszej "Niespodzianki" Rostworowskiego. Granicząc bowiem ze scenicznym reportażem niepostrzeżenie wchodzi na wyżyny tragedii antycznej, splecionej ze starotestamentowym pojmowaniem sprawiedliwości. Mściwy bóg domaga się ofiary a umierają najniewinniejsi. Paweł Łysak odnalazł współczesny klucz do tej symboliczno-naturalistycznej tragedii. Uciekł od drobiazgowo zaplanowanej przez Wyspiańskiego przestrzeni i kolorytu lokalnego w rzeczywistość symboliczną, bliższą naszym dniom. Określa to nie tylko kostium, ale także drapieżna, agresywna muzyka Marcina Błażewicza, nadająca gorączkowy rytm temu przedstawieniu. Rzecz dzieje się nie tyle w karczmie, jak u Wyspiańskiego, ale w szlachtuzie, i nie tyle we dworze będącym w posiadaniu żydowskiego lichwiarza, ile w siedzibie podejrzanego, mafijnego biznesmena. To jedynie sugestie, nic natrętnego. Natrętne co
Tytuł oryginalny
Na ciebie zagłada
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna nr 137