- Keret przyszedł do mnie nie z teatru, ale z życia, z pewnego rozczarowania światem. Akcja jego opowiadań dzieje się w Izraelu, ale one trafiają do każdego czytelnika. Izrael to u niego taka ziemia obiecana, która okazuje się nią nie być. Każdy z nas szuka takiego miejsca, które w końcu jednak nas zawodzi - mówi reżyser Krzysztof Popiołek przed premierą, spektaklu "Tęskniąc" w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej.
Premiera w piątek 19 stycznia. Rozmowa Marty Odziomek w Gazecie Wyborczej - Katowice.
W Teatrze Polskim trwają przygotowania do premiery "Tęskniąc", spektaklu na postawie opowiadań Etgara Kereta, izraelskiego pisarza polskiego pochodzenia. Autorem adaptacji, reżyserii i opracowania muzycznego jest Krzysztof Popiołek. Produkcja jest efektem konkursu "Świeża krew", który bielski teatr przeprowadził w sezonie 2015/16, a który adresowany był do młodych reżyserów, stawiających pierwsze kroki w tej niełatwej profesji. Najbardziej interesujący okazał się właśnie pomysł Popiołka. MARTA ODZIOMEK: Nazwisko Etgara Kereta kojarzy się w Polsce z najwęższym domem na świecie, wybudowanym pomiędzy warszawskimi blokami. Była to instalacja artystyczna Jakuba Szczęsnego. Miała służyć Keretowi, a potem innym twórcom, jako pracownia. KRZYSZTOF POPIOŁEK: Keret jest nie tylko uznanym w świecie pisarzem, ale także wykładowcą w szkole filmowej w Teł Awiwie, co poniekąd tłumaczy bardzo obrazowy, "filmowy" język jego opowiadań. Jest on bowiem wła�