Przed 400 laty odegrano na dworze Ujazdowskim w Warszawie, rezydencji Anny Jagiellonki ten piękny i mądry tekst Jana Kochanowskiego. Wiemy o tamtym wieczorze niemal wszystko. Wierny, a ściślej: możemy wydedukować nawet jak wyglądała, dekoracja. Stanowiły ją zapewne wykonane z drzewa, rzeźbione, malowane być może, pozłocone bramy i łuki, wzorowane na palladiańskim dziele z Teatro Olimpico w Vicenzie. Bo "Odprawa posłów greckich" cała była, poczęta z ducha italiańskiego renesansu. Cała, z wyjątkiem swych wewnętrznych treści. Te autor zaczerpnął z rozmyślań nad ówczesnym stanem ojczyzny, ją to ku stabilności władzy namawiał, jej szlachcie grzech samowoli wytykał. "O nieszczęsne królestwo i zginienia bliskie" - ta dramatyczna tyrada nie o Trojej krzyczała. I nie do trojańskiej rady zwracał się sens antyfony: "Wy, co Rzeczy Pospolitą władacie...". Trochę żal, iż w okrągłe 400-lecie prawykonania wielkiego dramatu nar
Tytuł oryginalny
Myśl w perłach cała...
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny Nr 20