Najnowszy spektakl Teatru Polskiego, "Sen nocy letniej" Szekspira, utwierdza w przekonaniu, że w każdym z nas tkwi duże dziecko. Wystarczy, że jakiś sceniczny elf skoczy na linie w teatralny nieboskłon, że złośliwy duszek Puk pojawi się na gigantycznych szczudłach lub zniknie "pod ziemią" dzięki zapadni, a już przez widownię przebiega jęk zachwytu. Tę odwieczną tęsknotę do czarów, którą przenieśliśmy w sobie przez wiek pary, elektryczności, internetu, a którą tak umiejętnie wyczuwał Szekspir, wykorzystał zarówno reżyser przedstawienia, Jarosław Kilian - junior, jak i autor scenografii Adam Kilian, senior tworzący od zawsze bajkowe światy. Czymże są komedie Szekspira? Bajkami, w których człowiek, ze swą naturalną skłonnością do dobra i piękna, zaczarowany przez złe moce staje się na moment okrutny i złośliwy, by - odczarowany - ze zdumieniem stwierdzić, że oto sprzeniewierzył się miłości. Poczyna więc ko
Tytuł oryginalny
Mydlane bańki letniej nocy
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło nr 8
Data:
01.08.1998