EN

7.05.2008 Wersja do druku

My - więźniowie kształtów

"Kształt rzeczy" w reż. Szymona Kuśmidra w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze. Pisze Zdzisław Haczek w Gazecie Lubuskiej.

Na zielonogórskiej scenie "Kształt rzeczy" z Boschem w tle, a może bliżej? Jest taki moment w "Kształcie rzeczy" (premiera w Lubuskim Teatrze 27 kwietnia), kiedy naga Evelyn (Karolina Honchera), tuż po łóżkowych harcach z Adamem, staje pod obrazem Hieronima Boscha. Akurat pod lewym skrzydłem słynnego tryptyku "Wóz siana" - tym, na którym mamy stworzenie Adama i Ewy, kuszenie i wygnanie z raju. Kim jest Evelyn - studentka sztuki z amerykańskiego uniwersytetu, niedbale dolewająca sobie wina? Ewą, która zeszła z liczącej 500 lat deski genialnego Holendra? Kobietą skuszoną i kuszącą - od wieków? Tak, tak, o grzech też tu chodzi. Ale i o coś jeszcze. Może Evelyn to "Kobieta Cosmo" - wytwór pism typu "Cosmopolitan", które współczesnym kobietom rzeźbią paznokcie i tipsy, rysują brwi właściwej szerokości, malują oczy trendy-paletą... Krakowski reżyser (i znany aktor) Szymon Kuśmider, powierzając stworzenie scenografii Barbarze Guzik, zyskał dla s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

My - więźniowie kształtów

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Lubuska nr 10302.05

Autor:

Zdzisław Haczek

Data:

07.05.2008

Realizacje repertuarowe