7 lipca 1965 odbyła się w Teatrze Współczesnym w Warszawie - w reżyserii Erwina Axera, gdy kierownikiem literackim teatru był nieodżałowany Adam Tarn - prapremiera sztuki Sławomira Mrożka "Tango". Byłem na niej, rzecz prosta, obecny, i zakończyłem moją recenzję słowami: "Teatr polski zapamięta tę datę". Gdzieś z końcem maja 1981 odbyła się w Teatrze Dramatycznym premiera kolejnej ważnej sztuki Mrożka "Pieszo". Niestety teatr nie nadesłał mi zaproszenia (poczty, chociaż to chłopiec do bicia, proszę nie winić), stąd mnie z kolei proszę nie winić, że o tym wydarzeniu teatralnym zasygnalizuję tylko na podstawie tekstu "Pieszo" ogłoszonego w "Dialogu", bez omówienia teatralnej ramy utworu. Niemniej lektura wystarcza, by stwierdzić, że otrzymaliśmy nowe wybitne dzieło polskiej literatury dramatycznej, najlepsze od czasu pojawienia się "Poloneza" Sity. O "Pieszo" napisano dotychczas mało, do czego, być może, przyczyniła się również powściąg
Tytuł oryginalny
My - pieszo
Źródło:
Materiał nadesłany
Perspektywy nr 29