EN

5.02.1989 Wersja do druku

Muzykoterapia (studencka)

Po ciężkim dniu, pełnym zabiegania, irytacji i nerwowości dobrze jest włączyć radio, by poddać się nastrojowym melo­diom i ciepłemu głosowi psychologa. "Muzykoterapia" - taki tytuł nosi audycja - pomaga osiągnąć wewnętrzną równo­wagę, zapomnieć o przykrościach, spo­kojnie zasnąć. Taki sam tytuł spektaklu w Teatrze Rampa to wyraz ironii jego twórców. Już na początku (żeby nie było żadnych wątpliwości) dowiadujemy się, że wszystkie teksty i nuty wykorzystane w scenariuszu pochodzą z oficjalnych pu­blikacji. Bohaterowie ubrani są jak wszyscy młodzi ludzie, jednak niektóre elementy ich strojów wydają się trochę dziwne: jedni mają na sobie bluzy, inni spodnie od pidżam. Akompaniujący mu­zycy występują w pielęgniarskich fartu­chach. Szpital? Ciepło, ciepło. Dom wa­riatów. Przewrotność spektaklu wynika ze zderzenia tekstów z aktorską interpreta­cją. Materiał słowny to "literatura" doty­cząca wojska i dla wojska pisana: reg

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Muzykoterapia (studencka)

Źródło:

Materiał nadesłany

Razem nr 6

Autor:

Renata Dziurdzikowska

Data:

05.02.1989

Realizacje repertuarowe