Po ciężkim dniu, pełnym zabiegania, irytacji i nerwowości dobrze jest włączyć radio, by poddać się nastrojowym melodiom i ciepłemu głosowi psychologa. "Muzykoterapia" - taki tytuł nosi audycja - pomaga osiągnąć wewnętrzną równowagę, zapomnieć o przykrościach, spokojnie zasnąć. Taki sam tytuł spektaklu w Teatrze Rampa to wyraz ironii jego twórców. Już na początku (żeby nie było żadnych wątpliwości) dowiadujemy się, że wszystkie teksty i nuty wykorzystane w scenariuszu pochodzą z oficjalnych publikacji. Bohaterowie ubrani są jak wszyscy młodzi ludzie, jednak niektóre elementy ich strojów wydają się trochę dziwne: jedni mają na sobie bluzy, inni spodnie od pidżam. Akompaniujący muzycy występują w pielęgniarskich fartuchach. Szpital? Ciepło, ciepło. Dom wariatów. Przewrotność spektaklu wynika ze zderzenia tekstów z aktorską interpretacją. Materiał słowny to "literatura" dotycząca wojska i dla wojska pisana: reg
Tytuł oryginalny
Muzykoterapia (studencka)
Źródło:
Materiał nadesłany
Razem nr 6