Andrzej Strzelecki jest nadzieją polskiego teatru rozrywkowego od lat, bagatela, piętnastu. Od czasu, kiedy z kolegami z tego samego roku warszawskiej szkoły teatralnej stworzył kabaret "Kur" i okazało się, że jest to zabawa inteligentna. Ale naprawdę wielka kariera Strzeleckiego zaczęła się od wystawienia ze studentami aktorstwa o dekadę młodszymi "Złego zachowania", pierwszego w Polsce musicalu z prawdziwego zdarzenia. To był fundament, na którym zbudowany został teatr Strzeleckiego - "Rampa", w miejsce umierającego śmiercią powolną i bolesną Teatru Na Targówku. I Strzelecki robi prawdziwą furorę. Spektakl "Caba-Retro" udowodnił, że nie wszystko co dobre w tzw. podkasanej muzie musiało być przedwojenne. Z pozoru jest to składanka pięćdziesięcioletnich piosenek, które wszystkim muszą się podobać. Z tego materiału Strzelecki stworzył widowisko nowoczesne, estetyczne, a równocześnie ogromnie śmieszne. Nie jeste
Tytuł oryginalny
Muzykoterapia
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska nr 294