"Embarras de richesse" czyli "od przybytku głowa jednak boli" - tak można by najogólniej określić sytuację kulturalną Poznania w ostatnim okresie. Kto żyw zjechał z kraju i zagranicy do targowego miasta, dając po kilka lub kilkanaście gościnnych występów, a miejscowe teatry, orkiestry i zespoły najróżniejszego autoramentu również wyłaziły ze skóry, aby zaprezentować możliwie bogaty program. Koncertu Filadelfijskiej Orkiestry Symfonicznej, lipskiego "Gęwandthausorchester" i Państwowej Filharmonii w Poznaniu z udziałem Hesse - Bukowskiej i Czerny - Stefańskiej, recital Monique Haas i wieczór tańca i śpiewu w wykonaniu Barbary Bittnerówny, Witolda Grucy, Bogny Sokorskiej i Lesława Finze, występy kabaretów "Wagabunda" i "Koń", festiwal 13 oper polskich i obcych w Teatrze Wielkim, codzienne spektakle w Operetce, Komedii Muzycznej, Teatrze Satyry i dziecięcym "Marcinku", a wreszcie blisko 10 sztuk wystawionych w Teatrze Nowym i Polskim
Tytuł oryginalny
Muzyka, teatr i młodzi
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowa Kultura nr 26