EN

22.10.2004 Wersja do druku

Muzyka rytuału

- Antropolog zawsze podróżuje - nawet jeżeli siedzi na miejscu, jest Wędrowcem, w przeciwieństwie do zasiedziałych tubylców - mówi LESZEK KOLANKIEWICZ, antropolog teatralny, profesor Uniwersytetu Warszawskiego.

Małgorzata Mikołajczak i Aleksandra Malcher: Panie Profesorze, w 1982 roku otworzył Pan konwersatorium na temat antropologii teatralnej na Uniwersytecie Warszawskim. Leszek Kolankiewicz: Były to pierwsze takie zajęcia w Polsce. Teraz prawie każdy ważniejszy ośrodek Zyskał przedstawicieli tej dziedziny. Badania antropologiczne odkryty świat widowisk jako ważną dziedzinę kultury. Dziedzinę, która zyskała znamiona naukowej, ale jednocześnie nadal potrzebuje zmysłowej konfrontacji z przedmiotem badań. Z antropologią wiąże się zatem konieczność podróżowania. Antropolog to podobno wieczny tułacz. Niedawno był Pan w Tokio. Antropolog zawsze podróżuje - nawet jeżeli siedzi na miejscu, jest wędrowcem, w przeciwieństwie do zasiedziałych tubylców. To należy do kondycji antropologa - stanąć oko w oko z kulturą i odbierać wrażenia, które muszą być zmystowe. Podróż do Japonii to temat na osobną opowieść. Poza Tokio odwiedziłem Kamakurę,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jesteśmy nieokrzesani...

Źródło:

Materiał nadesłany

Czas Kultury nr 2/3