EN

18.10.2010 Wersja do druku

Muzyka przegrała z librettem

"La liberta chiama la liberta" w reż. Michała Zadary w Operze Wrocławskiej na II Festiwalu Opery Współczesnej. Pisze Adam Domagała w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Premiera w Operze Wrocławskiej. Miało być wielkie wydarzenie, było grube rozczarowanie. Największą słabością "La liberta chiama la liberta" Eugeniusza Knapika jest to, że powstała, by spełnić grafomańską wizję librecisty Jana Fabre'a. ("Wolność przywołuje wolność") jest ostatnią częścią nieznanej w Polsce, monumentalnej trylogii operowej "The Minds of Helena Troubleyn" ("Umysły Heleny Troubleyn"). Obłąkana Helena Troubleyn - jak utrzymuje librecista - żyła naprawdę w okolicach Antwerpii, a Jan Fabre znał ją osobiście, fascynował się jej schizofreniczną osobowością i wysłuchiwał opowieści o wyimaginowanej córce. I to właśnie te historie stały się zaczynem jednej z najdziwniejszych produkcji operowych we Wrocławiu ostatnich lat. Dzieło Eugeniusza Knapika, wielkiej osobowości polskiego środowiska muzycznego, nie jest u nas powszechnie znane i raczej takim pozostanie - i to nie tylko ze względu na trudny do udźwignięcia przez naj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rozczarowanie w operze: muzyka przegrała z librettem

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta - Wrocław nr 244 online

Autor:

Adam Domagała

Data:

18.10.2010

Realizacje repertuarowe
Festiwale