Koncert, promujący najnowsze dzieło Ola Walickiego, "Trauma Theater - Theater der Liebe", pokazał, że jest on artystą niezwykłym. Kompozytorowi udało się połączyć wrażliwość muzyczną z teatralną, stwarzając tym samym zupełnie nową jakość w sztuce - pisze Przemysław Rydzewski na portalu Trójmiasto.pl.
Najnowsza płyta i promujący ją występ na deskach gdańskiego Teatru Wybrzeże podsumowuje dotychczasową współpracę Walickiego z Ingmarem Villqistem, a tym samym - spotkanie z muzyką teatralną. Album zawiera 30 utworów, w których przeplatają się kompozycje, może bardziej należałoby powiedzieć - tematy dźwiękowe z głosami aktorów, recytujących fragmenty przedstawień. Tym samym poniedziałkowy koncert na scenie gdańskiego Teatru Wybrzeże stanowił dla mnie wielką zagadkę. Czy uda się pokazać na scenie tę niezwykle spójną materię, stanowiącą odrębny, całościowy byt? Oczywiście Walickiemu udało się tego dokonać, a tym samym, po raz kolejny, udowodnił swoją artystyczną niezwykłość. Kompozytor połączył wrażliwość muzyczną z wrażliwością teatralną, stwarzając zupełnie nową jakość w sztuce. Składała się na nią przede wszystkim wspaniała gra nowego zespołu kontrabasisty - w szczególności gra podwójna, bo dźwiękowo-akt