Czy w kulturalnym kalendarium miasta Warszawy (i Polski!) mogłoby zabraknąć trzech szalonych, muzycznych dni - La Folle Journée? Z pewnością nie - o Szalonych Dniach Muzyki w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej pisze Anna Czajkowska w portalu Teatr dla Was.
W ostatnich dniach września nasza stolica tradycyjnie gości największy na świecie festiwal popularyzujący muzykę klasyczną, jego pomysłodawcą i dyrektorem artystycznym jest René Martin, twórca innych tego typu wydarzeń, organizator licznych koncertów, promujących świat wielkich i mniejszych kompozytorów. To właśnie dzięki niemu w 1995 roku po raz pierwszy w Nantes, a wkrótce potem poza granicami Francji, w muzycznym świecie pojawiło się oryginalne przedsięwzięcie - La Folle Journée, które całkowicie odmieniło podejście słuchaczy do klasyki oraz wykreowało nowy styl koncertów muzyki klasycznej. W czym tkwi sukces Szalonych Dni Muzyki? Od początku festiwalu zachowano bardzo niskie ceny biletów (w tym roku od 8 do 10 złotych), kontynuowano ideę dużej ilości krótkich, silnie zróżnicowanych koncertów (w tym roku 60), w których udział biorą rzesze wykonawców (tym razem 1000) - uznanych artystów, debiutantów oraz twórców mało znanych nurt