Nagi Robin Williams w filmie Terry Gilliana "The Fisher King" leżąc nocą na środku trawnika w Central Parku śpiewa: "lubię Nowy Jork w czerwcu, dobre książki i muzykę Gershwina". Okazją do przypomnienia sobie tych melodii jest przedstawienie zrealizowane w Teatrze Studio przez amerykańskiego reżysera Michaela {#os#5769}Hacketta{/#} - "Amerykanin w Warszawie". Nawiązuje ono do skomponowanego przez Gershwina koncertu o nazwie "Amerykanin w Paryżu" oraz do sławnego musicalu pod tym samym tytutem z Leslie Caron i niezapomnianym wykonawcą "Deszczowej piosenki" Gene Kellym w rolach głównych. Zarówno w filmie, jak i w warszawskim spektaklu za kanwę, na której osnute zostały perypetie bohaterów, posłużyły piosenki braci Iry i George`a Gershwinów. Wieczór w Teatrze Studio rozpoczyna się od dochodzącego z głośników przeciągłego wycia syreny okrętowej. Przerywa ona grę ustawionej na scenie orkiestrze. Zderzenie żywego dźwięku z odtworzonym z taśm
Tytuł oryginalny
Muzyczna witryna
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr Nr 7/8