"Niech żyje bal" w reż. Wiesławy Niemaszek w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Agnieszka Tołoczko w Gazecie Olsztyńskiej.
Dziesiątki największych szlagierów z dwudziestego wieku, w tym jeden ekspresyjnie zaśpiewany przez samego dyrektora teatru Janusza Kijowskiego - jednym słowem premiera sztuki "Niech żyje bal". To pierwszy od wielu lat spektakl muzyczny wystawiony w olsztyńskim teatrze. W przedostatni dzień 2006 roku olsztyński Teatr Jaracza przemienił się w teatr muzyczny, a jego aktorzy zabrali nas w podróż sentymentalną przez cały dwudziesty wiek. Tego wieczoru królowały niezapomniane piosenki z szalonych lat dwudziestych i trzydziestych, tanga, walce, charlestony. Nie zabrakło standardów jazzowych, big beatu i rock and rolla, jak również współczesnych przebojów. Zespół muzyczny pod przewodnictwem Roberta Bielaka zagrał tak, że dech zapierało w piersiach. Aktorzy zaśpiewali niemal wszystko, czym zachwycały się w czasach swojej młodości nasze babki. Tańczyli przy tym z wdziękiem, a do każdego tańca przebierali się w stroje, które wtedy były na topie. Wies