- Czasem bardziej słyszę teatr, niż widzę. Tekst jest muzyką, akcja sceniczna ma swój rytm, każdy spektakl ma swój puls. Słyszenie teatru jest dla mnie ważne - mówi aktorka i reżyserka, BARBARA WYSOCKA, laureatka Paszportu "Polityki" w kategorii muzyka poważna.
Dorota Szwarcman: - Jest pani drugą osobą w historii Paszportów "Polityki", która otrzymała nominację w dwóch kategoriach - prócz muzyki również teatr. Barbara Wysocka: - Podwójna nominacja była dla mnie dużym zaskoczeniem. Nagroda dla aktorki i reżyserki za muzykę poważną to dowód, że granice w sztuce bardzo się zatarły i że to, co ciekawe, często zdarza się na pograniczu różnych dziedzin. Otrzymałam paszport za inscenizację "Zagłady domu Usherów", która łączy w sobie teatr, muzykę, film, fotografię. To zobowiązuje. Postaram się przekraczać te granice, które jeszcze pozostały. Jest pani przede wszystkim człowiekiem teatru, ale zaczynała pani od nauki muzyki. Czy z własnego wyboru? - W wieku sześciu lat nie miałam specjalnie dużego wyboru ani świadomości, co taki wybór miałby oznaczać. Nikt mnie do niczego nie zmuszał, ale też chyba nie pytał o zdanie. A może pytali: "chcesz grać na skrzypcach?", ale skąd to wtedy mogłam wiedzie