"Fame", zrealizowany w kooperacji Teatru Powszechnego w Radomiu i warszawskiej "Komedii", to najlepszy musical, jaki zdarzyło mi się oglądać w wykonaniu polskich artystów. Młodzi wykonawcy łączą profesjonalizm z radością bycia na scenie. Ta historia ma w sobie coś z życia i coś z bajki. Jesteśmy w Wyższej Szkole Sztuk - najbardziej elitarnej z możliwych, położonej w najbardziej ekskluzywnej dzielnicy Nowego Jorku, przy 46. ulicy. Skończyli ją m.in. Al Pacino, Eartha Kitt, Liza Minnelli, Janet Jackson czy Suzanne Vega. Poznajemy grupkę świeżo upieczonych studentów. Początek nauki uważają za przepustkę do raju. Wierzą, że szczęście jest już bardzo blisko, a drzwi do wielkiego świata filmu, teatru, show businessu stanęły otworem. Wiara w siebie, wbrew wszelkim ograniczeniom i przeciwnosciom, staje się mottem musicalu. Jesteśmy młodzi, piękni, ambitni, jesteśmy najlepsi. Sława jest jak gwiazdka na niebie - wystarczy sięgn
Tytuł oryginalny
Musicalowa mieszanka bajki i zwykłego życia
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy Nr 279