"All That Jazz Between Us" w choreogr. i reż. Artura Żymełki. Pisze Marek Lewoc w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Budynek Teatru Muzycznego od dłuższego czasu jest w remoncie. Nie przeszkodziło to jego zespołowi zorganizować premierowe przedstawienie w gościnnych murach Teatru V6 (ul. Żeromskiego 74/76). W budynku dawnego kina "Przedwiośnie" w sobotę po raz pierwszy pokazano spektakl baletowy "All that jazz between us". Program przygotowany został przez Artura Żymełkę do musicalowych szlagierów z filmów "Chicago", "Hair" i "Moulin Rouge". Części spektaklu łączą komediowe scenki z dwójką robotników-muzyków. Jest dramatycznie, kolorowo, zabawnie i kabaretowo. Efekt - rodem z wodewilu. Miłośnicy musicali muszą zacisnąć zęby, pozostałym spektakl ma szansę się spodobać. Głównym środkiem wyrazu jest taniec, co sprawia, że osoby nie znające fabuły filmów, mogą tylko podziwiać układy taneczne. W musicalach, których fragmenty można tu zobaczyć, choreografia odgrywała niezwykle ważną rolę. Próba przedstawienia ich w formie baletowej skazana je