We Wrocławiu rozpoczął się XVII FESTIWAL POLSKIEJ MUZYKI WSPÓŁCZESNEJ. Rozpoczął się bardzo interesująco. Jak tak będzie dalej - to uwierzę, że kryzys nie tylko ekonomiczny, ale również wszelkich innych wartości, można przełamać. Ostatnio zalewa nas fala koncertów na różne dobroczynne cele. Koncerty te, poza nielicznymi wyjątkami, niewiele mają wspólnego ze sztuką profesjonalną. W tej powodzi miernoty, jawi się Festiwal Polskiej Muzyki Współczesnej, impreza ze wszech miar - jak dotychczas - na najwyższym poziomie profesjonalnym. Profesjonalizm ten przejawia się w każdym szczególe, od działań organizacyjnych, informacyjnych (pięknie wydany program i znakomicie redagowany przez Moniką Klubińską codzienny biuletyn informacyjny) do wykonawczych. Festiwal zainaugurowała Orkiestra Filharmonii Wrocławskiej pod dyrekcją Marka Pijarowskiego. Koncert ten, jeżeli chodzi o dobór programu, określiłabym jako "formiści" kontra "st
Tytuł oryginalny
Musica Polonica Nova
Źródło:
Materiał nadesłany
Wieczór Wrocławia nr 38