XI Festiwal Spoiwa Kultury w Szczecinie podsumowuje Małgorzta Klimczak w Głosie Szczecińskim.
Spektakl z udziałem argentyńskiej pieśniarki Gabrieli Bergallo, określany jako "inżynieryjne tango-misterium", to zaskakująca, awangardowa teatralna interpretacja słynnej "tango-opery" Astora Piazzoli. Historia Marii i jej znajomych z dzielnicy opowiedziana po hiszpańsku nie dla wszystkich była zrozumiała przez co niektórzy wychodzili z dziedzińca zamkowego, ale wszystko rekompensowała wokalistka wyśpiewująca argentyńskie tanga. Entuzajstycznie natomiast widzowie przyjęli spektakl "Hangman" DO Theatre z Rosji. "Hangman" to rodzaj przewrotnej gry, którą prowadzą z nami i ze sobą powołane do scenicznego życia symboliczne postacie potępieńców: Niewidomy, Głuchy i Niemy. Interesująca scenografia i znakomite układy choreograficzne wykonane z ogromna precyzją sprawiły, że po spektaklu długo nie milkły brawa. Ciekawym doświadczeniem był projekt "Erft" Ludomira Franczaka. Artysta opowiedział historie swojej babci posługując się wizualizacjami, nagranym