- Świat, w którym dzieje się akcja tego przedstawienia, jest z jednej strony egzotyczny, odrealniony i nierzeczywisty, ale z drugiej - tak bliski temu, w którym sami żyjemy. Nasza muzyka zdaje się idealnie pasować do takiej konstrukcji świata - rozmowa z członkami islandzkiego zespołu alternatywnego Mum przed premierą spektaklu "Błękitna planeta" w Teatrze Miniatura.
W gdańskim Teatrze Miniatura kończą się przygotowania do premiery spektaklu "Błękitna planeta", do którego muzykę stworzyli członkowie popularnego islandzkiego zespołu alternatywnego Mum. Przed pierwszym przedstawieniem artyści opowiadają czytelnikom "Gazety" o swojej pracy nad nim. Przemysław Gulda: Co dokładnie robiliście podczas pierwszej wizyty w Gdańsku kilka miesięcy temu? Czy koncentrowaliście się na spotkaniach z ludźmi, z którymi współpracujecie przy spektaklu, czy raczej na spacerach po mieście i poznawaniu jego atmosfery? Mum: - Po trochu na jednym i na drugim. Wcześniej kilka razy mieliśmy okazję podróżować po Polsce i odwiedziliśmy sporo miejsc, ale nigdy nie było szansy wpaść do Gdańska. Uznaliśmy, że już najwyższy czas. Widzieliśmy kilka spektakli w Miniaturze, spacerowaliśmy po mieście i oglądaliśmy ciekawe miejsca, poszliśmy oczywiście do Muzeum Solidarności. Mieliśmy też czas na spotkania z ludźmi, z który